Jaki ojciec, taki syn, czyli obrazy Kossaków

Wojciech Kossak nie mógł uciec przed swoim artystycznym przeznaczeniem, bowiem w malarstwo wciągnął go jego ojciec, Juliusz. Nie był on wykształconym malarzem, lecz artystą samoukiem. Zapewnił jednak synowi niezbędne podstawy, które ten mógł rozwijać podróżując po świecie i ucząc się od najlepszych. Prawdopodobnie to on zaszczepił w Wojciechu miłość do malowania scen batalistycznych i koni – te ostatnie z czasem stały się swoistą manierą artysty. Wojciech miał brata bliźniaka, Tadeusza, jednak ten nie odnalazł się w malarstwie, skupiając się na działalności społecznej oraz karierze wojskowej.

Wojciech Kossak swoją malarską pasję starał się przekazać synowi. I choć Jerzy również poświęcił swoje życie twórczości, nigdy nie spełnił oczekiwać ojca. Przede wszystkim dlatego, że głównie kopiował tematy styl Wojciecha, nie miał również tak dużych aspiracji jak jego ojciec. Dzięki spójności tematyki, obrazy Kossaków przedstawiają wydarzenia z wojen napoleońskich, powstania listopadowego, scen rodzajowych, a wiele z nich ukazuje konie.

Najbardziej znane obrazy Kossaków można znaleźć w muzeach w całej Polsce. Grunwald, namalowany przez Wojciecha, na specjalne zmówienie Muzeum Narodowego w Warszawie można obecnie podziwiać w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Obraz przedstawia bitwę pod Grunwaldem z 1410 roku, na którym malarz dokonał wszelkich starań w wiernym odwzorowaniu strojów z epoki. Wojciech Kossak brał także czynny udział w tworzeniu szkiców do Panoramy Racławickiej, którą można podziwiać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. To właśnie on, razem z Janem Styką, stworzyli wspólny szkic do panoramy: Kościuszko na koniu. Obraz ten, przestawiający tylko ten fragment, można oglądać w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Z kolei inna znana panorama, Bitwa pod Piramidami, powstała w wyniku braku zgody na stworzenie „Somosierry”. Ponieważ wszystko pod jej namalowanie było gotowe – płótno zamówione, miejsce do wystawienia zarezerwowane na 2 lata i w połowie opłacone. Decyzja o namalowaniu właśnie Bitwy pod Piramidami, podyktowana była koniecznością namalowania tematu międzynarodowego, wykluczającego obecność wojska polskiego. I choć obrazy Kossaków są przepełnione motywami wojennymi, to Bitwa pod Piramidami jednak znacznie odbiegała od zwykle poruszanej tematyki. Niestety nigdy nie była pokazywana poza Warszawą i bardzo szybko została pocięta na fragmenty.

Syn Jerzy, pomimo dużego talentu, zadowalał się kopiowaniem tematów, a także tworzeniem wielu replik swoich obrazów. Pomimo to wzbogacił on obrazy Kossaków o kilka znanych dzieł, jak na przykład Odwrót z płonącej Moskwy, który można obejrzeć w Muzeum Narodowym w Warszawie, czy Pościg 6. pułku ułanów za bolszewikami, który można oglądać w Muzeum Historycznym miasta Krakowa. Jednak zdecydowana większość jego dzieł znajduje się w rękach prywatnych.

Po drugiej wojnie światowej cenzura komunistyczna próbowała wymazać obrazy Kossaków z pamięci narodowej. Juliusz Kossak był jednak zbyt głęboko zakorzeniony w polskiej kulturze, by można było łatwo go wymazać. Wojciech z kolei był zbyt wybitny i w końcu władze zaczęły pozwalać, by pojawiały się o nim wzmianki. Najtrudniej miał Jerzy, jako ten, który upodobał sobie wątki wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku, której wspominanie było surowo zabronione.